Najlepszym przykładem, że św. Mikołaj 6 grudnia nie przychodzi tylko do dzieci, były mikołajki w gimnazjum. Tego dnia wprost roiło się od czerwonych czapeczek na głowach gimnazjalistów. Kolor czerwony dominował nawet w gabinecie pani dyrektor Beaty Janiszewskiej. Do szkoły też zawitał św. Mikołaj w otoczeniu swych wiernych Śnieżynek. Przywiózł gimnazjalistom słodycze i niestety, rózgi. Była radość i zaskoczenie. Mikołaj nie stronił od wspólnych zdjęć i obiecał, że wróci za rok. Dziękujemy Mikołaju!